W listopadzie rozegrano I rundę Powiatowej Gimnazjalnej Ligi Siatkówki dziewcząt i chłopców. Poniżej relacja z meczów, w których brali udział gimnazjaliści z terenu naszej gminy.
I Runda Powiatowej Gimnazjalnej Ligi Siatkówki Dziewcząt
Chmielno II - Kamienica Królewska 3:1 (17:25, 25:11, 25:14, 25:9)
Skład U.K.S. „WIKING” Kamienica Królewska: Alicja Jaskulska, Natalia Bigus, Magdalena Czaja, Żaneta Płotka, Michalina Białk, Katarzyna Pawelczyk oraz Agata Dawidowska, Paulina Kwidzińska, Angelika Szynszecka, Aleksandra Borkowska, Emilia Kwidzińska.
Z bardzo trudnym i niezwykle wymagającym rywalem przyszło rozegrać pierwsze-debiutanckie spotkanie rozpoczynającym dopiero naukę siatkarskiego rzemiosła uczennicom z gimnazjum w Kamienicy Królewskiej, w ramach rozgrywek Ligi Powiatowej.
Wyjazdowy mecz z Chmielnem, które już trzeci rok realizuje program klas sportowych - trudniej wyobrazić sobie bardziej wymagającego rywala.
Dziewczyny z Kamienicy Królewskiej bardzo dobrze zaprezentowały się w I secie, którego ku zaskoczeniu wszystkich wygrały wysoko 25:16. A prowadziły już nawet 24:8, po serii kilkunastu zdobytych z rzędu punktów, kiedy to na zagrywce była Michalina Białk.
Ten pierwszy, przegrany niespodziewanie przez gospodynie set bardzo mobilizująco na nie podziałał. Od drugiego seta zawodniczki Chmielna bardzo wysoko zawiesiły poprzeczkę ambitnym, aczkolwiek dopiero zaczynającym swą siatkarską przygodę siatkarkom z Kamienicy Królewskiej. Grały prawie bezbłędnie. Precyzyjne przyjęcie, bardzo dokładne rozegranie i kilka piłek zakończonych bardzo ładnymi atakami powodowało, iż przy stosunkowo bardzo dużej ilości błędów popełnianych przez przyjezdne, zawodniczki z Chmielna szybko osiągały wysoką przewagę w poszczególnych setach.
Trzeba przyznać, iż mecz stał na całkiem przyzwoitym poziomie, głównie oczywiście za sprawą gospodyń. Kilka, bardzo długich wymian wzbudzało aplauz i burzę oklasków licznie zgromadzonej publiczności.
Brawa dla Chmielna za potwierdzenie niezwykłych umiejętności, a dla Kamienicy Królewskiej za niezwykle ambitną, sportową postawę i „urwanie” seta tak trudnemu rywalowi w pierwszym meczu rozegranym w ramach Powiatowej Ligi Gimnazjalnej dziewcząt.
Wypowiedź trenera Macieja Stefanowskiego: Dziewczęta z Chmielna II zlekceważyły swoje koleżanki z Kamienicy Królewskiej, które bez żadnych kompleksów zasłużenie wygrały pierwszego seta, przede wszystkim dobrą zagrywką. Kolejne partie przebiegały już pod dyktando dziewcząt z Chmielna, które poprawiły przyjęcie.
Chmielno I - Gowidlino 3:0 (25:4, 25:17, 25:14)
Wypowiedź trenera Macieja Stefanowskiego:
Mecz bez historii. Faworytkami były dziewczęta z Chmielna. Od początku spotkanie układało się po myśli Chmielanek, które dominowały w każdym elemencie gry. Mimo ambitnej postawy dziewcząt z Gowidlina spotkanie zakończyło się 3:0 dla Chmielna I .
Zespół z Chmielna wystąpił w składzie: J. Tackowiak, A. Leszczyńska, M. Karczewska, M. Buczyńska, K. Czaja, M. Hinca, I. Konkol, M. Kostuch, J. Rompa, A. Szczyglewska, P Witka.
Przodkowo - Goręczyno 3:0
Kartuzy II - Klukowa Huta 0:3
I Runda Powiatowej Gimnazjalnej Ligi Siatkówki Chłopców
W meczu I rundy Powiatowej Ligi Gimnazjalnej w siatkówce chłopców, rozegrano derby gminne pomiędzy Gimnazjum Sierakowice a Gimnazjum Gowidlino. W bardzo zaciętym meczu lepszymi okazali się gospodarze, którzy wygrali 3:2 (18:25, 25:12, 25:18, 18:25, 15:12).
Jakub Senwicki, Krzysztof Piepiórka, Wojciech Wenta, Łukasz Formela, Dawid Treder, Arkadiusz Garski, Sebastian Garski, Mateusz Miotk, Jędrzej Treder, Mariusz Janek, Tadeusz Naczk.
Trener: Maciej Lewandowski
Karol Konkel, Łukasz Sela, Dariusz Bulczak, Karol Bigus, Łukasz Gwardiak, Krzysztof Konkel, Krzysztof Flis, Kamil Gański, Dariusz Flis,
Pierwszy mecz Ligi Gimnazjalnej chłopców był bardzo zacięty. Wynik końcowy jednak nie odzwierciedla wszystkiego. Spotkanie mogło się zakończyć równie dobrze 3:0 lub 0:3. Bowiem jak wytłumaczyć ,,wahania formy'' w poszczególnych setach. Pierwsze rozdanie, to zdecydowana przewaga zawodników z Gowidlina, którzy prowadzili nawet 20:10. Potem kilka piłek bezpańskich wpada w boisko i wynik pierwszego starcia: 25:18 dla gości.
Drugi set zaczyna się od wyniku… 9:0 dla gospodarzy. To zawodnik Sierakowic serwując w 8 metr boiska całkowicie paraliżuje przeciwników. Pomimo kilku momentów zrywu chłopaków z Gowidlina, nie udaje się odrobić strat i set kończy się zwycięstwem gospodarzy 25:12.
Niesiony dopingiem licznie zgromadzonych na trybunach kibiców, zespół prowadzony przez Macieja Lewandowskiego wygrywa także 3 seta, tym razem 25:18.
Gdy wydawało się, że nic już nie uchroni gości od porażki, zmiany w drużynie Gowidlina spowodowały mobilizację w zespole, który nie pozostawił szans gospodarzom i wygrał 4 seta 25:18.
Piąty set fatalnie rozpoczęli goście. Po niezbyt mocnej zagrywce, albo nie potrafili dobrze przyjąć piłki, albo atakowali w aut i zrobił się wynik 8:3 dla Sierakowic. Po zmianie stron sytuacja wyglądała podobnie. Gdy na tablicy pokazał się wynik 14:7 dla gospodarzy, kibice - łącznie z dyrektorem Gimnazjum Krzysztofem Andryskowskim, zaczęli świętować zwycięstwo. Jednak to co działo się później, mogło przyprawić gospodarzy o palpitacje serca. Drużyna Gowidlina, obroniła bowiem 5 piłek meczowych i doprowadziła do stanu 14:12! Ostatnia jednak piłka trafiła w boisko i mecz zakończył się wynikiem 3:2 dla Sierakowic. Trzeba podkreślić, iż pojedynki derbowe zawsze był emocjonujące, ale toczone w atmosferze walki sportowej i wzajemnego szacunku. Tak też było i tym razem.
W pozostałych spotkaniach padły następujące wyniki:
|